To jest ten margines, gdy noc się już prawie skończyła, a dzień jeszcze nie zaczął, w którym wydarzyć się może coś zupełnie nieoczekiwanego, ponieważ o ile wiadomo z grubsza, czego spodziewać się po dniu albo po nocy, to nie bardzo wiadomo, czego można oczekiwać od takiego ni to, ni śmo.
To jest ten margines, gdy noc się już prawie skończyła, a dzień jeszcze nie zaczął, w którym wydarzyć się może coś zupełnie nieoczekiwanego, ponieważ o ile wiadomo z grubsza, czego spodziewać się po dniu albo po nocy, to nie bardzo wiadomo, czego można oczekiwać od takiego ni to, ni śmo.