I zrozumiałem, że prawdziwa przyczyna, dla której umierała, była podobna jak w przypadku mojej matki: nie broniła się, tylko wszystko cierpliwie znosiła - męża, życie, całe to nieszczęście.
I zrozumiałem, że prawdziwa przyczyna, dla której umierała, była podobna jak w przypadku mojej matki: nie broniła się, tylko wszystko cierpliwie znosiła - męża, życie, całe to nieszczęście.