Nie ulegało wątpliwości, że kochałam mojego "świętego Piotra". Kochałam tak bardzo, jak się kocha kogoś, kto nie tylko jest twoim kochankiem i przyjacielem, lecz także bohaterem. Gdyby nie istniał, musiałabym go wymyślić.
Nie ulegało wątpliwości, że kochałam mojego "świętego Piotra". Kochałam tak bardzo, jak się kocha kogoś, kto nie tylko jest twoim kochankiem i przyjacielem, lecz także bohaterem. Gdyby nie istniał, musiałabym go wymyślić.