Pałeczka perkusyjna i stara książka? Może jeszcze bęben do kompletu? Nie mogli nam dać jakiejś pamiątki rodzinnej albo czegoś choć odrobinę bardziej osobistego, żeby nas podnieść na duchu? Albo gigantycznego zapasu niepsujących się słodyczy, którymi ciągle faszerował się Whit?
Pałeczka perkusyjna i stara książka? Może jeszcze bęben do kompletu? Nie mogli nam dać jakiejś pamiątki rodzinnej albo czegoś choć odrobinę bardziej osobistego, żeby nas podnieść na duchu? Albo gigantycznego zapasu niepsujących się słodyczy, którymi ciągle faszerował się Whit?