Jedno kłamstwo pociąga za sobą drugie, a te następne. To tak jak kamyki. Kopniesz jeden, a on, spadając, porusza inne, na koniec może być z tego lawina, która zmiażdży na dole niewinnych ludzi.
Jedno kłamstwo pociąga za sobą drugie, a te następne. To tak jak kamyki. Kopniesz jeden, a on, spadając, porusza inne, na koniec może być z tego lawina, która zmiażdży na dole niewinnych ludzi.