Wydawało mi się, że to jakiś test: jeśli uda mi się bez śniadania pójść, kupić choinkę za 35 złotych i przynieść ją do domu to rodzina uzna, że wszystko ze mną w porządku.
Wydawało mi się, że to jakiś test: jeśli uda mi się bez śniadania pójść, kupić choinkę za 35 złotych i przynieść ją do domu to rodzina uzna, że wszystko ze mną w porządku.