(...) nie mogąc zasnąć mimo męczącego dnia, doznałem nagle dotkliwego poczucia pustki, jakbym w całym hotelu był sam i nie tylko w hotelu. Takie poczucie pustki nie zna granic, nawiedzało mnie już nieraz, wiem coś o nim. I ratunkiem przed tą pustką wydawał mi się tylko sen, lecz sen nie nadchodził.
(...) nie mogąc zasnąć mimo męczącego dnia, doznałem nagle dotkliwego poczucia pustki, jakbym w całym hotelu był sam i nie tylko w hotelu. Takie poczucie pustki nie zna granic, nawiedzało mnie już nieraz, wiem coś o nim. I ratunkiem przed tą pustką wydawał mi się tylko sen, lecz sen nie nadchodził.