Nie wiedział, co odpowiedzieć Imperatorowi. Że tytoniu dawno nie ma? Ze pod ziemią nie urośnie? Że to świetnie w ogóle, że rosną ziemniaki i grzyby? Że jest bieda, nędza, chłód, brakuje żarcia, światła, palenia, odzieży? Brakuje czegokolwiek prócz alkoholu który pędzą wszyscy i ze wszystkiego, a potem chleją na umór, aby chociaż na trochę stracić przytomność i nie być tu, w tych czarnych katakumbach, w tym mokrym, zimnym grobowcu?
Nie wiedział, co odpowiedzieć Imperatorowi. Że tytoniu dawno nie ma? Ze pod ziemią nie urośnie? Że to świetnie w ogóle, że rosną ziemniaki i grzyby? Że jest bieda, nędza, chłód, brakuje żarcia, światła, palenia, odzieży? Brakuje czegokolwiek prócz alkoholu który pędzą wszyscy i ze wszystkiego, a potem chleją na umór, aby chociaż na trochę stracić przytomność i nie być tu, w tych czarnych katakumbach, w tym mokrym, zimnym grobowcu?