Nawet wśród szeregów Armii Eksploracyjnej, zwiadowcy ci byli elitą. Któryś z nich zaproponował, aby na cześć bohaterów przedwojennych książek przezwali się stalkerami. Większość wprawdzie nie kojarzyła tej konkretnej literatury, a część wręcz całkiem nie kojarzyła literatury, ograniczając się dawniej do lektury ,,Skarbu kibica", lecz słowo to, obco i niepokojąco brzmiące, szybko się przyjęło i wkrótce opuściło granice Imperium, wędrując wraz z plotką w głąb tuneli warszawskiego metra i przyjmując się na obcych stacjach.
Nawet wśród szeregów Armii Eksploracyjnej, zwiadowcy ci byli elitą. Któryś z nich zaproponował, aby na cześć bohaterów przedwojennych książek przezwali się stalkerami. Większość wprawdzie nie kojarzyła tej konkretnej literatury, a część wręcz całkiem nie kojarzyła literatury, ograniczając się dawniej do lektury ,,Skarbu kibica", lecz słowo to, obco i niepokojąco brzmiące, szybko się przyjęło i wkrótce opuściło granice Imperium, wędrując wraz z plotką w głąb tuneli warszawskiego metra i przyjmując się na obcych stacjach.