Dzień ledwie się zaczął, a Harry już czuł się wyzuty ze wszystkich sił, jak stary umierający lew, który włóczy się za stadem, a kiedyś potrafił rzucać wyzwania obecnemu samcowi-przewodnikowi. Nigdy co prawda nie miał ambicji być przywódcą stada, lecz upadek i tak był głęboki. Mógł jedynie siedzieć cicho i mieć nadzieję, że ktoś rzuci mu ochłap.
Dzień ledwie się zaczął, a Harry już czuł się wyzuty ze wszystkich sił, jak stary umierający lew, który włóczy się za stadem, a kiedyś potrafił rzucać wyzwania obecnemu samcowi-przewodnikowi. Nigdy co prawda nie miał ambicji być przywódcą stada, lecz upadek i tak był głęboki. Mógł jedynie siedzieć cicho i mieć nadzieję, że ktoś rzuci mu ochłap.