mimo to nie lubię o niej myśleć, unikam rozpamiętywania, wspominania tego, co nie wróci - choć tak naprawdę średnio mi to wychodzi. to, co wychodzi mi znacznie lepiej, to unikanie jej. moglibyśmy spotykać się często, jednak moje zabiegi sprawiają, że widzę ją tylko wtedy, gdy muszę, gdy sytuacja stawia mnie pod murem, w którym nie ma furtki.
mimo to nie lubię o niej myśleć, unikam rozpamiętywania, wspominania tego, co nie wróci - choć tak naprawdę średnio mi to wychodzi. to, co wychodzi mi znacznie lepiej, to unikanie jej. moglibyśmy spotykać się często, jednak moje zabiegi sprawiają, że widzę ją tylko wtedy, gdy muszę, gdy sytuacja stawia mnie pod murem, w którym nie ma furtki.