Gdyby ktoś wszedł wtedy do świetlicy i zobaczył dorosłych facetów obserwujących pusty ekran, a za nimi rozwścieczoną pięćdziesięcioletnią kobietę krzyczącą o posłuszeństwie, porządku i karach, pomyślałby, że ma przed sobą bandę kompletnych wariatów".
Gdyby ktoś wszedł wtedy do świetlicy i zobaczył dorosłych facetów obserwujących pusty ekran, a za nimi rozwścieczoną pięćdziesięcioletnią kobietę krzyczącą o posłuszeństwie, porządku i karach, pomyślałby, że ma przed sobą bandę kompletnych wariatów".