Niemal każdy [pisarz] przyzna, że żaden krytyk, czy to dobrze czy źle do nich usposobiony, nigdy nie był w stanie nauczyć ich czegoś potrzebnego albo istotnego odnoszącego się do ich zawodu. A wielu dodaje, że w ogóle nie czyta krytyk. co do pierwszego punktu, sądzę, że mówią prawdę, ale co do drugiego wątpię w ich szczerość.
Niemal każdy [pisarz] przyzna, że żaden krytyk, czy to dobrze czy źle do nich usposobiony, nigdy nie był w stanie nauczyć ich czegoś potrzebnego albo istotnego odnoszącego się do ich zawodu. A wielu dodaje, że w ogóle nie czyta krytyk. co do pierwszego punktu, sądzę, że mówią prawdę, ale co do drugiego wątpię w ich szczerość.