Świat wydaje mi się nierealny, jakbym oglądała go przez kalejdoskop z samymi czarnymi szkiełkami. Budynkisprawiają wrażenie zniekształconych, ludzkie głosy docierają do mnie ze zdwojoną siłą i powodują ból w uszach. Ulice, które tak dobrze znam, są... karykaturalne. Czuję się obco, mam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią.
Świat wydaje mi się nierealny, jakbym oglądała go przez kalejdoskop z samymi czarnymi szkiełkami. Budynkisprawiają wrażenie zniekształconych, ludzkie głosy docierają do mnie ze zdwojoną siłą i powodują ból w uszach. Ulice, które tak dobrze znam, są... karykaturalne. Czuję się obco, mam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią.