Kilka dni temu czytałem sensacyjną powieść, której bohaterka, dostawszy łupnia w nos, pogrążyła się -- jak napisano -- w zamęcie pogmatwanych myśli, a opis ten przylegał do mnie jak tapeta do ściany.
Kilka dni temu czytałem sensacyjną powieść, której bohaterka, dostawszy łupnia w nos, pogrążyła się -- jak napisano -- w zamęcie pogmatwanych myśli, a opis ten przylegał do mnie jak tapeta do ściany.