Kiedy byłem dzieckiem, w moim domu robiło się znak krzyża, ale również ten zwyczaj, jak inne, zagubił się w pośpiechu życia. Uważamy wszystko za pewnik. Wydaje nam się, że mamy - ciekawe, skąd się to bierze i dlaczego - jakieś prawo do wszystkiego. Wszystko wydaje nam się należne i nie dziwimy się już, że znajdujemy przed sobą coś przyjemnego, coś potrzebnego, jak jedzenie: choć czasem na to nie zasłużyliśmy." (s. 465)
Kiedy byłem dzieckiem, w moim domu robiło się znak krzyża, ale również ten zwyczaj, jak inne, zagubił się w pośpiechu życia. Uważamy wszystko za pewnik. Wydaje nam się, że mamy - ciekawe, skąd się to bierze i dlaczego - jakieś prawo do wszystkiego. Wszystko wydaje nam się należne i nie dziwimy się już, że znajdujemy przed sobą coś przyjemnego, coś potrzebnego, jak jedzenie: choć czasem na to nie zasłużyliśmy." (s. 465)