A może zamiast do psychoterapeuty, pójść do lasu i tam odkrywać pokrewieństwo, współzależność i bliskość z innymi formami życia. Bo w rodzinie, w której każdy ma swoje miejsce nie trzeba udowadniać, że ktoś jest lepszy, a ktoś inny gorszy.
A może zamiast do psychoterapeuty, pójść do lasu i tam odkrywać pokrewieństwo, współzależność i bliskość z innymi formami życia. Bo w rodzinie, w której każdy ma swoje miejsce nie trzeba udowadniać, że ktoś jest lepszy, a ktoś inny gorszy.