Trzeba to wyraźnie powiedzieć: jesteśmy obcy i nigdzie nie jesteśmy tak naprawdę u siebie. Albo raczej wydaje się nam, że jesteśmy obcy. Dlatego skazani jesteśmy na kolekcjonowanie miejsc i chwalenie się tym przed innymi z nadzieją, że ktoś w końcu nas doceni, a my staniemy się pełniejsi, bo zaliczyliśmy więcej niż inni. Tak czy owak niczego to nie zmienia na dłuższą metę, no może zmienia tylko to, że świat, a szczególnie ostatnie naprawdę dzikie miejsca stają się bardziej na sprzedaż.
Trzeba to wyraźnie powiedzieć: jesteśmy obcy i nigdzie nie jesteśmy tak naprawdę u siebie. Albo raczej wydaje się nam, że jesteśmy obcy. Dlatego skazani jesteśmy na kolekcjonowanie miejsc i chwalenie się tym przed innymi z nadzieją, że ktoś w końcu nas doceni, a my staniemy się pełniejsi, bo zaliczyliśmy więcej niż inni. Tak czy owak niczego to nie zmienia na dłuższą metę, no może zmienia tylko to, że świat, a szczególnie ostatnie naprawdę dzikie miejsca stają się bardziej na sprzedaż.