Lecz nagle dwórka tak go ścinęła, że wszystgkie kości wyszły na wierzch, powiedziały światu: dzień dobry i dopiero widząc, jaki ten świat podły, schowały się do środka. Ale że uciekały w panice, to zajęły nie te miejsca, co poprzednio.
Lecz nagle dwórka tak go ścinęła, że wszystgkie kości wyszły na wierzch, powiedziały światu: dzień dobry i dopiero widząc, jaki ten świat podły, schowały się do środka. Ale że uciekały w panice, to zajęły nie te miejsca, co poprzednio.