- To nie czasy winne, pani - rzekł surowo sierżant Główko. - Oni tam po miastach, z przeproszeniem, tylko książki czytają i w kinach siedzą. Od tego mozgi wodą podchodzą.
- To nie czasy winne, pani - rzekł surowo sierżant Główko. - Oni tam po miastach, z przeproszeniem, tylko książki czytają i w kinach siedzą. Od tego mozgi wodą podchodzą.