[...] Emma nie pochylała się nad nią z litością, podsuwając jej poduszkę i podając rosołek, zbawienny na udręki duszy. Wskoczyła z nią do tonącej łodzi i wylewała wodę czerpakiem.
[...] Emma nie pochylała się nad nią z litością, podsuwając jej poduszkę i podając rosołek, zbawienny na udręki duszy. Wskoczyła z nią do tonącej łodzi i wylewała wodę czerpakiem.