Czym uwolnił się od ciężaru? Od ciężaru życia? W istocie urodziłem się już obciążony. Świat wydawał mi się czymś w guście wielkiej klatki, a raczej czymś w guście wielkiego więzienia, niebo, horyzont wydawały mi się murami, za którymi powinno być coś innego, ale co? Byłem w bezmiernej przestrzeni, zamknięty jednak.
Czym uwolnił się od ciężaru? Od ciężaru życia? W istocie urodziłem się już obciążony. Świat wydawał mi się czymś w guście wielkiej klatki, a raczej czymś w guście wielkiego więzienia, niebo, horyzont wydawały mi się murami, za którymi powinno być coś innego, ale co? Byłem w bezmiernej przestrzeni, zamknięty jednak.