Czyż każdy człowiek nie był omyłką i błędem? Czyż nie dostawał się do pełnego udręczeń zamknięcia, skoro się tylko urodził? Więzienie! Więzienie! Wszędzie więzy i zapory! Przez zakratowane okienko swej indywidualności spogląda człowiek beznadziejnie na mury otaczające świat, póki nie nadejdzie śmierć i nie powoła go do powrotu, do wolności...
Czyż każdy człowiek nie był omyłką i błędem? Czyż nie dostawał się do pełnego udręczeń zamknięcia, skoro się tylko urodził? Więzienie! Więzienie! Wszędzie więzy i zapory! Przez zakratowane okienko swej indywidualności spogląda człowiek beznadziejnie na mury otaczające świat, póki nie nadejdzie śmierć i nie powoła go do powrotu, do wolności...