Tamtego dnia rozmawialiśmy przy stole o "teologii". Służąca, niepiśmienna wieśniaczka, słuchała stojąc. "Wierzę w Boga tylko wtedy, gdy mnie bolą zęby" - powiedziała. U kresu życia jej uwaga jest jedyną, którą pamiętam.
Tamtego dnia rozmawialiśmy przy stole o "teologii". Służąca, niepiśmienna wieśniaczka, słuchała stojąc. "Wierzę w Boga tylko wtedy, gdy mnie bolą zęby" - powiedziała. U kresu życia jej uwaga jest jedyną, którą pamiętam.