Spałem raz z laską, która nad tyłkiem miała wytatuowane nuty. Dwie linijki ósemek, połówek i innych nut, przetknięte pięciolinią. Cholera, to pewnie miało nawet swoją melodię... Gdybym tylko znał się na nutach. Chodziło chyba o to, żeby facet mógł sobie podśpiewywać w trakcie rypania. Albo zagwizdać. Zakładałem,
Spałem raz z laską, która nad tyłkiem miała wytatuowane nuty. Dwie linijki ósemek, połówek i innych nut, przetknięte pięciolinią. Cholera, to pewnie miało nawet swoją melodię... Gdybym tylko znał się na nutach. Chodziło chyba o to, żeby facet mógł sobie podśpiewywać w trakcie rypania. Albo zagwizdać. Zakładałem,