Jestem kolorowym szkiełkiem z kościelnego okna, dawno temu rozbitego. Wszędzie znajduję kawałki samego siebie i kaleczę się, kiedy je badam.
Jestem kolorowym szkiełkiem z kościelnego okna, dawno temu rozbitego. Wszędzie znajduję kawałki samego siebie i kaleczę się, kiedy je badam.