Przyjechałem do tego przygranicznego miasta, żeby być bliżej wojny, spróbować zobaczyć ją na własne oczy, spróbować ją zrozumieć, ale równie dobrze mógłbym wskoczyć do zupy, żeby sprawdzić, czy jest słona. Mam teraz wrażenie, że jestem w niej pogrążony. Czuję się, jakbym szedł na dno w morzu ludzkiego szaleństwa, które w tej wojnie zdaje się nie mieć granic. Mijają dni, a ja nie mogę się otrząsnąć z niepokoju: dręczy mnie, że potrafię przewidzieć, co się stanie, ale nie mogę tego powstrzymać, że jestem członkiem najbardziej now
Przyjechałem do tego przygranicznego miasta, żeby być bliżej wojny, spróbować zobaczyć ją na własne oczy, spróbować ją zrozumieć, ale równie dobrze mógłbym wskoczyć do zupy, żeby sprawdzić, czy jest słona. Mam teraz wrażenie, że jestem w niej pogrążony. Czuję się, jakbym szedł na dno w morzu ludzkiego szaleństwa, które w tej wojnie zdaje się nie mieć granic. Mijają dni, a ja nie mogę się otrząsnąć z niepokoju: dręczy mnie, że potrafię przewidzieć, co się stanie, ale nie mogę tego powstrzymać, że jestem członkiem najbardziej now