-Dziś wieczorem wszystkie wasze posiłki są na mój koszt.-W całej restauracji rozległy się entuzjastyczne brawa. Mary szepnęła coś do ucha ojca, a on uśmiechnął się przekornie.-Ale nie wasze drinki.
-Dziś wieczorem wszystkie wasze posiłki są na mój koszt.-W całej restauracji rozległy się entuzjastyczne brawa. Mary szepnęła coś do ucha ojca, a on uśmiechnął się przekornie.-Ale nie wasze drinki.