Nie tak dawno widziałem w ,,katolickiej" księgarni dzieło, którego podtytuł brzmiał ,,Przeciw chrześcijaństwu roszczącemu sobie pretensje do posiadania absolutnej prawdy". Religia, która takiego roszczenia nie wysuwa, nie jest naprawdę religią.
Nie tak dawno widziałem w ,,katolickiej" księgarni dzieło, którego podtytuł brzmiał ,,Przeciw chrześcijaństwu roszczącemu sobie pretensje do posiadania absolutnej prawdy". Religia, która takiego roszczenia nie wysuwa, nie jest naprawdę religią.