Może teatr to naprawdę wielkie niewidzialne lustro? - pomyślałam. Stanęłam przed Szekspirem i poczułam piękne zapachy. Pachniał wszystkimi kwiatami, o jakich wspomina w swoich sztukach. Najwięcej było żółtych kwiatów, jakby Szekspir chciał nam powiedzieć, że na świecie najwięcej jest zazdrości.
Może teatr to naprawdę wielkie niewidzialne lustro? - pomyślałam. Stanęłam przed Szekspirem i poczułam piękne zapachy. Pachniał wszystkimi kwiatami, o jakich wspomina w swoich sztukach. Najwięcej było żółtych kwiatów, jakby Szekspir chciał nam powiedzieć, że na świecie najwięcej jest zazdrości.