Za młodu, ogarnięci poczuciem, że jesteśmy z jakiegoś innego świata, zaglądamy, badamy nasze wnętrze i wychodzimy z niego obcy jak Indianie. Wstępujemy na otwartą równinę ze złota. A najczęściej obłoki. Rasa mieszkańców obłoków. Właśnie tak myślimy o sobie za młodu.
Za młodu, ogarnięci poczuciem, że jesteśmy z jakiegoś innego świata, zaglądamy, badamy nasze wnętrze i wychodzimy z niego obcy jak Indianie. Wstępujemy na otwartą równinę ze złota. A najczęściej obłoki. Rasa mieszkańców obłoków. Właśnie tak myślimy o sobie za młodu.