Madame Czang była wdową. Jak wiele silnych kobiet była przedtem żoną słabego, leniwego człowieka. Umarł, gdy była jeszcze młoda. Buddyjscy kapłani powiedzieli jej w świątyni, że nie poszedł do nieba, że trafił do czyśćca. Jej obowiązkiem - mówili - jest wykupić go stamtąd dobrymi uczynkami i darami na rzecz świątyni. Madame Czang więc poświęciła się na wiele lat wspomaganiu biedaków. Kapłani zapewniali ją, że uwalnia tym swego męża z czyśćca kawałek po kawałku, aż wreszcie pozostała tam tylko jego lewa stopa. Wtedy właśnie przysz
Madame Czang była wdową. Jak wiele silnych kobiet była przedtem żoną słabego, leniwego człowieka. Umarł, gdy była jeszcze młoda. Buddyjscy kapłani powiedzieli jej w świątyni, że nie poszedł do nieba, że trafił do czyśćca. Jej obowiązkiem - mówili - jest wykupić go stamtąd dobrymi uczynkami i darami na rzecz świątyni. Madame Czang więc poświęciła się na wiele lat wspomaganiu biedaków. Kapłani zapewniali ją, że uwalnia tym swego męża z czyśćca kawałek po kawałku, aż wreszcie pozostała tam tylko jego lewa stopa. Wtedy właśnie przysz