Odkąd przyjechałem, popełniałem jedna głupotę za druga. Ratowałem kurwy, rozganiałem pedofilów, przygarniałem sieroty. Tylko wszystko jakoś nie tak. Dziwka spod Kleparza mnie brzydziła, a jej nieestetyczna gęba ze złamanym nosem działała mi na nerwy, wiec jej zafundowałem wizytę u Judyma. Pedofil stanął mi na drodze. A sieroty nie umiałem się pozbyć, tak jak nie umiałem pozbyć się rozważań na temat tego, czego mógłbym od niej żądać za ciepły kąt i miskę strawy. I taki własnie był ze mnie filantrop. Żaden. Zaraz w mojej głowi
Odkąd przyjechałem, popełniałem jedna głupotę za druga. Ratowałem kurwy, rozganiałem pedofilów, przygarniałem sieroty. Tylko wszystko jakoś nie tak. Dziwka spod Kleparza mnie brzydziła, a jej nieestetyczna gęba ze złamanym nosem działała mi na nerwy, wiec jej zafundowałem wizytę u Judyma. Pedofil stanął mi na drodze. A sieroty nie umiałem się pozbyć, tak jak nie umiałem pozbyć się rozważań na temat tego, czego mógłbym od niej żądać za ciepły kąt i miskę strawy. I taki własnie był ze mnie filantrop. Żaden. Zaraz w mojej głowi