Kto jest większym głupcem? Reporter, któremu nie chce się wymyślać sensu życia? Czy czytelnik, który się go domaga i jest gotów uwierzyć w sens życia zawarty w słowach obcego człowieka?
Kto jest większym głupcem? Reporter, któremu nie chce się wymyślać sensu życia? Czy czytelnik, który się go domaga i jest gotów uwierzyć w sens życia zawarty w słowach obcego człowieka?