(...)Ujął ciężką strzelbę, opierając jej lufę o swoje podniebienie. Będzie sporo hałasu, co do tego nie miał wątpliwości. A potem go nie było.
(...)Ujął ciężką strzelbę, opierając jej lufę o swoje podniebienie. Będzie sporo hałasu, co do tego nie miał wątpliwości. A potem go nie było.