Zadawała sobie pytanie, dlaczego Bóg właśnie w miłości, która jest najważniejszą rzeczą, urządza sprawy tak absurdalnie, że możesz być dobry i czuły, a ona nie przyjdzie, a możesz być podłą żmiją, tak jak ona teraz, bo nie dała mu nawet szalika, a on szedł za nią po śniegu, prawie zamarznięty [...]
Zadawała sobie pytanie, dlaczego Bóg właśnie w miłości, która jest najważniejszą rzeczą, urządza sprawy tak absurdalnie, że możesz być dobry i czuły, a ona nie przyjdzie, a możesz być podłą żmiją, tak jak ona teraz, bo nie dała mu nawet szalika, a on szedł za nią po śniegu, prawie zamarznięty [...]