(...) co się tyczy miłości czystej, to w moim odczuciu za blisko jej było do religijnej ekstazy i otaczania kogoś kultem (...). Nie mówiąc już o tym, że każe ona rozgraniczać miłość i namiętność. Pierwszą obdarza się żonę, drugą zaś kurtyzanę, a następnie kochankę. (s.32).
(...) co się tyczy miłości czystej, to w moim odczuciu za blisko jej było do religijnej ekstazy i otaczania kogoś kultem (...). Nie mówiąc już o tym, że każe ona rozgraniczać miłość i namiętność. Pierwszą obdarza się żonę, drugą zaś kurtyzanę, a następnie kochankę. (s.32).