Wypijmy za naszego przyjaciela. Wszyscy go znamy, kochamy i szanujemy. Szanujemy, nie dlatego, że jest u nas sekretarzem. My też pełnimy odpowiedzialne funkcje. Nie dlatego, że ma willę, daczę i dom letniskowy w Batumi. My też nie mieszkamy pod mostem. Nie dlatego, że ma mercedesa, którego sprowadził na siostrzeńca. My też nie chodzimy piechotą. Nie dlatego wreszcie, że ma wspaniałą żonę - ukłony dla pani Manany, żyj nam, droga sto lat! - i jeszcze kochankę na boku. My też nie spędzamy nocy samotnie. Naszego Gogiego szanujemy
Wypijmy za naszego przyjaciela. Wszyscy go znamy, kochamy i szanujemy. Szanujemy, nie dlatego, że jest u nas sekretarzem. My też pełnimy odpowiedzialne funkcje. Nie dlatego, że ma willę, daczę i dom letniskowy w Batumi. My też nie mieszkamy pod mostem. Nie dlatego, że ma mercedesa, którego sprowadził na siostrzeńca. My też nie chodzimy piechotą. Nie dlatego wreszcie, że ma wspaniałą żonę - ukłony dla pani Manany, żyj nam, droga sto lat! - i jeszcze kochankę na boku. My też nie spędzamy nocy samotnie. Naszego Gogiego szanujemy