Paradoksy piętrzą się tu i nachodzą na siebie niczym pokazane w jednej ze scen słynne schody Penrose`a - tzw. figura niemożliwa. A jednak twórca nie popełnił wpadki logicznej. Można próbować schwytać go w pułapkę, lecz reżyser niczym wytrawny gracz, konsekwentnie unika zagrożeń, wygrywając całą partię z widzem efektownym szachem.
Paradoksy piętrzą się tu i nachodzą na siebie niczym pokazane w jednej ze scen słynne schody Penrose`a - tzw. figura niemożliwa. A jednak twórca nie popełnił wpadki logicznej. Można próbować schwytać go w pułapkę, lecz reżyser niczym wytrawny gracz, konsekwentnie unika zagrożeń, wygrywając całą partię z widzem efektownym szachem.