- Will jest ... trudny - stwierdził Jem. - Ale w rodzinie tak bywa. Gdybym nie uważał Instytut za najlepsze miejsce dla ciebie, Tesso, nie mówiłbym, że tak jest. I można stworzyć sobie własną rodzinę.Wiem, że nie czujesz się człowiekiem, tylko odmieńcem, niezasługującym na życie i miłość, ale ... - Głos mu się lekko załamał. Po raz pierwszy Tessa usłyszała w nim niepewność. - Zapewniam cię, że właściwemu mężczyźnie to nie będzie przeszkadzać.
- Will jest ... trudny - stwierdził Jem. - Ale w rodzinie tak bywa. Gdybym nie uważał Instytut za najlepsze miejsce dla ciebie, Tesso, nie mówiłbym, że tak jest. I można stworzyć sobie własną rodzinę.Wiem, że nie czujesz się człowiekiem, tylko odmieńcem, niezasługującym na życie i miłość, ale ... - Głos mu się lekko załamał. Po raz pierwszy Tessa usłyszała w nim niepewność. - Zapewniam cię, że właściwemu mężczyźnie to nie będzie przeszkadzać.