Nigdzie, Klaudynko, nie ma takich ładnych kobiet jak w Paryżu. (O Montigny oczywiście nie mówimy...) W Paryżu widuje się najbardziej przykuwające wzrok twarze, których uroda już się kończy, twarze kobiet czterdziestoletnich, umalowanych i rozpaczliwie ściśniętych gorsetem, którym został jeszcze delikatny rysunek nosa, młodzieńcze oczy i które pozwalają patrzeć na siebie, doznając jednocześnie uczucia przyjemności i goryczy...
Nigdzie, Klaudynko, nie ma takich ładnych kobiet jak w Paryżu. (O Montigny oczywiście nie mówimy...) W Paryżu widuje się najbardziej przykuwające wzrok twarze, których uroda już się kończy, twarze kobiet czterdziestoletnich, umalowanych i rozpaczliwie ściśniętych gorsetem, którym został jeszcze delikatny rysunek nosa, młodzieńcze oczy i które pozwalają patrzeć na siebie, doznając jednocześnie uczucia przyjemności i goryczy...