Znam oczywiście i takich, którzy, mówiąc najoględniej, nie przepadają za porządkami i robią je niezwykle rzadko, jedynie w sytuacjach konieczności, a najczęściej nie robią wcale. Taka postawa ma również godne wyrozumienia przyczyny. Wynika ze szczególnie osobistego stosunku do rzeczy. Zżywając się z rzeczami, poddają im się, aż w końcu rzeczy narzucają im swoją osobowość, zwalniają ich z samych siebie. Rzeczy ustanawiają ich świat, tak że nie odczuwają oni potrzeby uczestniczenia jeszcze w innym świecie. Niekiedy takiemu zwią
Znam oczywiście i takich, którzy, mówiąc najoględniej, nie przepadają za porządkami i robią je niezwykle rzadko, jedynie w sytuacjach konieczności, a najczęściej nie robią wcale. Taka postawa ma również godne wyrozumienia przyczyny. Wynika ze szczególnie osobistego stosunku do rzeczy. Zżywając się z rzeczami, poddają im się, aż w końcu rzeczy narzucają im swoją osobowość, zwalniają ich z samych siebie. Rzeczy ustanawiają ich świat, tak że nie odczuwają oni potrzeby uczestniczenia jeszcze w innym świecie. Niekiedy takiemu zwią