Cytat

Łzy puściły się strumieniami. Po raz pierwszy od tamtego dnia płakała naprawdę. I nie było to jedynie kilka łez bezsilności z powodu podłego samopoczucia lub choroby. Ten szloch wydobywał się z samego jej wnętrza. Ustąpiło zdrętwienie, które trzymało ją w swoich szponach. Wydawało się, jakby otworzyła się rana i ze środka wypływała trucizna, która w niej zalegała.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy