Prawdziwe życie zapominamy w momencie narodzin. My płody, utuleni w ciemnych macicach matek, to wtedy jesteśmy ludźmi, wtedy się spełniamy, dotykamy pełni. A potem wyłazimy niestety na świat i wszystko to tracimy, zapominamy, i tylko tak plączemy się po Ziemi, półtrupy, wielkie cielska gnijące, inercja życia na prostej drodze do grobu.
Prawdziwe życie zapominamy w momencie narodzin. My płody, utuleni w ciemnych macicach matek, to wtedy jesteśmy ludźmi, wtedy się spełniamy, dotykamy pełni. A potem wyłazimy niestety na świat i wszystko to tracimy, zapominamy, i tylko tak plączemy się po Ziemi, półtrupy, wielkie cielska gnijące, inercja życia na prostej drodze do grobu.