(...) dopóki człowiek chce się trzymać gorzkich wspomnień o tych, którzy odeszli, dopóty będą go one ranić. Ale chwile, z których skłąda się żeycie, płyną jak rzeka i choć na pierwszy rzut oka nic się nie zmienia, to w pewnym momencie, spojrzawszy wstecz, za siebie, widać wyraźnie, ile bólu i cierpienia wypłukały wody czasu.
(...) dopóki człowiek chce się trzymać gorzkich wspomnień o tych, którzy odeszli, dopóty będą go one ranić. Ale chwile, z których skłąda się żeycie, płyną jak rzeka i choć na pierwszy rzut oka nic się nie zmienia, to w pewnym momencie, spojrzawszy wstecz, za siebie, widać wyraźnie, ile bólu i cierpienia wypłukały wody czasu.