Typowy mężczyzna w owych czasach nie okazywał uczuć, bo uważał je za oznakę słabości, za coś niestosownego. Opowiada historię o kimś, kto był jego przeciwieństwem, o opryskliwym, zadufanym w sobie, namiętnym, pokaleczonym psychicznie mężczyźnie, który zakłócił jej spokój od pierwszego spotkania podczas kolacji przy świetle księżyca." (s.370)
Typowy mężczyzna w owych czasach nie okazywał uczuć, bo uważał je za oznakę słabości, za coś niestosownego. Opowiada historię o kimś, kto był jego przeciwieństwem, o opryskliwym, zadufanym w sobie, namiętnym, pokaleczonym psychicznie mężczyźnie, który zakłócił jej spokój od pierwszego spotkania podczas kolacji przy świetle księżyca." (s.370)