Myślę, że ludziom żałoba się nudzi (...) Tak jakby przyznawali ci jakąś bliżej nieokreśloną ilość czasu - może pół roku - a potem zaczyna ich to trochę irytować, że nie jest ci "lepiej". Tak jakby to było użalanie się nad sobą, jakbyś celowo nie chciał rozstać się ze swoim smutkiem.
Myślę, że ludziom żałoba się nudzi (...) Tak jakby przyznawali ci jakąś bliżej nieokreśloną ilość czasu - może pół roku - a potem zaczyna ich to trochę irytować, że nie jest ci "lepiej". Tak jakby to było użalanie się nad sobą, jakbyś celowo nie chciał rozstać się ze swoim smutkiem.