Zawsze wychodziłam z założenia, że faceci są jak psy: na początku miłe i kochane szczeniaczki, a po krótkim czasie, okazują się kundlami, które zaczynają szczekać, gryźć i uciekać na spacerach!
Zawsze wychodziłam z założenia, że faceci są jak psy: na początku miłe i kochane szczeniaczki, a po krótkim czasie, okazują się kundlami, które zaczynają szczekać, gryźć i uciekać na spacerach!