Ta furgonetka z otwartym tylnym bagażnikiem, którą widywałem przed każdym domem, stała się dla mnie symbolem Ameryki, gdzie nikt nie mieszka w miejscu urodzenia ani nie umiera tam, gdzie mieszkał. Tam wszyscy są niezależni i nieznani pośród innych niezależnych i nieznanych, z którymi przez krótki czas udają wielką zażyłość. Ciągłe, niespokojne przemieszczanie się Amerykanów, ich poczucie nieograniczoności w ogromnym kraju stwarza oczywiście owo wrażenie wolności, stanowiąc podstawę amerykańskiego mitu. Ale także, jak mi się zda
Ta furgonetka z otwartym tylnym bagażnikiem, którą widywałem przed każdym domem, stała się dla mnie symbolem Ameryki, gdzie nikt nie mieszka w miejscu urodzenia ani nie umiera tam, gdzie mieszkał. Tam wszyscy są niezależni i nieznani pośród innych niezależnych i nieznanych, z którymi przez krótki czas udają wielką zażyłość. Ciągłe, niespokojne przemieszczanie się Amerykanów, ich poczucie nieograniczoności w ogromnym kraju stwarza oczywiście owo wrażenie wolności, stanowiąc podstawę amerykańskiego mitu. Ale także, jak mi się zda