Reżyser Kutz kręcił w Lipinach swoją śląską trylogię, teraz przyjeżdżają różni inni i się zachwycają oryginalną rozpierduchą dzielnicy i ludźmi stąd, a już najbardziej są zachwyceni, że sami nie muszą tu mieszkać.
Reżyser Kutz kręcił w Lipinach swoją śląską trylogię, teraz przyjeżdżają różni inni i się zachwycają oryginalną rozpierduchą dzielnicy i ludźmi stąd, a już najbardziej są zachwyceni, że sami nie muszą tu mieszkać.